Bezpieczeństwo zakupów zapewnia Nextranet.pl


Księgarnia E-NEXTO (audiobooki • ebooki • kursy mp3 • książki audio • poradniki mp3 • eprasa • darmowe audiobooki MP3 i ebooki PDF) Sklep internetowy (audiobook, mp3, ebook, pdf, książka audio, kurs mp3, harlequin, poradnik mp3, epub, pobierz)
EBOOKI - ebooki, ebook, e-książka, e-book, książka elektroniczna, pdf AUDIOBOOKI - książki audio, audiobook, lektury mp3, książka audio, audio-book, książka do słuchania, bajki mp3 KURSY MP3 - angielski mp3, niemiecki mp3, francuski mp3, norweski mp3, hiszpański mp3, audiobook, audiobooki LEKTURY MP3 - Ksiazki audio, lektury audio, opracowania mp3, lektury mp3 do słuchania, audiobooki do matury czytane przez lektora HARLEQUIN - harlequiny, ebooki, romanse harlequin, e-książki harlekina, romanse pdf, harlequiny PROMOCJA DNIA - rabaty, wyprzedaże, okazje i promocje (audiobooki, ebooki, kursy mp3, książki audio, pdf, mp3 POMOC - Sklep internetowy e-sklep.nextore.pl - jak kupować w sklepie internetowym z ebookami i książkami audio
KSIĘGARNIA E-NEXTO - TO SKLEP INTERNETOWY GDZIE NAJTANIEJ KUPISZ CYFROWE PUBLIKACJE (EBOOKI - AUDIOBOOKI - KURSY ANGIELSKIEGO ONLINE - LEKTURY MP3)

Święty dnia ostatniego - ebook

10,00 9,00 zł (zawiera 5 % VAT)

  • EPUB (znak wodny)
  • MOBI (znak wodny)

Karol May 

21.06.2015

27.04.2015

polski

273

Armoryka

978-83-8064-075-7

Opis:

Znakomita powieść przygodowa Karola Maya opowiadana przez przyjaciela wodza Apaczów, Winnetou, Old Shatterhanda.

Fragment: Gdyby mnie kto zapytał, jakie miasto na ziemi jest najbardziej ponure i gdzie spędza się czas najnudniej, odparłbym bez namysłu: to Guyama w Sonorze, północno zachodnim stanie republiki meksykańskiej. Jest to coprawda przeświadczenie wręcz osobiste i kto inny mógłby się o nie spierać; ja jednak nie mogę go zmienić, gdyż, – przepraszam za wyrażenie, lecz jest ono bardzo odpowiednie, – przepróżniaczyłem w tej przeklętej dziurze dwa najbardziej jałowe tygodnie mojego życia.  Góry, wznoszące się we wschodniej części Sonory obfitują w pokłady szlachetnych metali, miedzi i ołowiu, a prawie w każdej rzece można znaleźć złoty piasek w większych, lub mniejszych ilościach; jednak w tych czasach, z obawy przed Indjanami, wydobywano owe skarby w niewielu miejscach; przytem, dla większego bezpieczeństwa, zapuszczano się w góry tylko w licznej kompanji. Największa trudność polegała na zgromadzeniu odpowiedniej ilości obsługi. Meksykanin nadaje się do wszystkiego, byle nie do pracy; Indjanin nie zgodziłby się nigdy wykopywać za zapłatą złota, które uważa jeszcze dzisiaj za swoją prawowitą własność; Chińczyków zaś, pomimo, że uwija się ich tutaj aż nadto, nikt nie chce najmować, bo gdy raz się najmie żółtego, to już niepodobna się ich pozbyć. Ale zapyta może niejeden, wszak pozostają przecież gambusinowie i prospektorowie, owi prawdziwi poszukiwacze złota i robotnicy kopalniani; ci byliby najodpowiedniejsi; dlaczego ich nie zaangażowano? Odpowiedź bardzo prosta: wszyscy poszukiwacze złota przenieśli się wtenczas właśnie do Arizony, gdzie, jak dochodziły wieści, złoto w nieprzebranych wprost ilościach samo do rąk się garnęło. Obszar Sonory opustoszał zupełnie, podobnie jak teraz, kiedy nietylko górnictwo, ale i hodowla bydła ucierpiała wiele w tym kraju z powodu ciągłej trwogi przed dzikiemi hordami Indjan. Co do mnie, to nie uległszy bynajmniej gorączce złota, chciałem dostać się do Arizony, aby zaobserwować tamtejsze oryginalne życie. Nadarzyła mi się jednak lepsza sposobność poznania okolicy, której inaczej byłbym zapewne nigdy nie zwiedził; mianowicie wydawca pewnej gazety w San Francisko zaproponował mi, ażebym pisał dla niego komunikaty z placu boju powstania znanego meksykańskiego generała Jargasa, które właśnie w tym czasie wybuchło. Z radością przyjąłem propozycję.  Jargas nie miał szczęścia; powstanie upadło, a wodza stracono. – Odesławszy ostatnie sprawozdanie, powróciłem przez góry Sierra Verde ażeby dostać się do Guaymy. Miałem nadzieję znaleźć tam okręt, zdążający do jakiejś miejscowości nad zatoką Kalifornijską, położonej bardziej na północ, gdyż celem mojej podróży była rzeka Rio Gila, gdzie według umowy miałem się spotkać z moim przyjacielem, wodzem Apaczów, Winnetou. Powrót mój nie odbywał się niestety tak szybko, jak sobie tego życzyłem. Jeszcze w samotnych górach Sierry potknął się mój koń tak nieszczęśliwie, że złamał przednią nogę; musiałem go zastrzelić i ruszyć piechotą w dalszą drogę. Całemi dniami nie widziałem ludzkiej twarzy; nie mogłem więc marzyć o kupnie konia lub muła. Musiałem się przytem pilnie wystrzegać spotkania z Indjanami Bravos – czyli wolnymi, nieujarzmionymi, gdyż mógłbym to drogo opłacić. Wędrówka była długa i wyczerpująca, to też odetchnąłem z ulgą, gdy wreszcie zeszedłem w trachitową dolinę, w której leży smutna miejscowość Guayama...

Opinie o produkcie


Bądź pierwszą osobą, która doda opinię. Kliknij tutaj.
 
  100% gwarancji satysfakcji Możesz absolutnie bez żadnego ryzyka kupić wybrany produkt z naszej oferty. Chcemy przekonać Cię, że cyfrowe publikacje to przyszłość. Jesteśmy pewni, że ta forma publikacji przypadnie Ci do gustu, dlatego też dajemy 100% gwarancję. Dzięki temu możesz mieć pewność, że albo będziesz zadowolony z naszych produktów... albo zwrócimy Ci pieniądze.
Kup Święty dnia ostatniego - ebook
Forma zakupuCena

Święty dnia ostatniego - ebook

10,00 9,00 zł (zawiera 5 % VAT)
    • EPUB (znak wodny)
    • MOBI (znak wodny)

Twój koszyk

Koszyk jest pusty.
Czytniki w SUPEROFERCIE

Nowości

  1. 1.Listy zza grobu

Najchętniej kupowane