Siôn jest zbyt mały, żeby pamiętać, jak wyglądało sztuczne światło, ale jego matka Rowenna ma doskonałą pamięć: jej codzienność nie różniła się niczym od życia innych mieszkańców sennego walijskiego miasteczka. Pewnego dnia, pod wpływem niewyjaśnionych okoliczności, wszystko się zmienia. Samotna matka z kilkuletnim synkiem musi walczyć o przetrwanie, podczas gdy kolejni ludzie z jej otoczenia bezpowrotnie znikają.
Piękna opowieść o sile woli, szukaniu rozwiązań w obliczu ekstremalnych zdarzeń i odnajdywaniu radości nawet w trudnych chwilach. Czy po końcu świata wciąż pozostaje nadzieja na nowe życie? Czy tęsknimy za dawnym życiem? A może, po zbudowaniu wszystkiego od początku, wcale nie chcemy wracać do tego, co było?