Bezpieczeństwo zakupów zapewnia Nextranet.pl
KSIĘGARNIA E-NEXTO - TO SKLEP INTERNETOWY GDZIE NAJTANIEJ KUPISZ CYFROWE PUBLIKACJE (EBOOKI - AUDIOBOOKI - KURSY ANGIELSKIEGO ONLINE - LEKTURY MP3) |
Poprzednie | 6 - 8 z 8 opinii |
Książka prowokacyjna, aż do przesady. Chwilami, tak jak głównemu bohaterowi, robi się niedobrze. Ale chyba o to Autorce chodziło...
Ciekawa forma, ale treść nudzi i ciężko dotrwać do końca. I nie bardzo chce się słuchać raz jeszcze. Fenomenalny lektor, i za jego interpretację daję ****, choć gdybym wiedział, na co się narażam - książki tej bym nie kupił.
Można pisać takie książki. Pytanie: TYLKO PO CO? Książka jest ordynarna i wulgarna. Napisana została według obecnie panującej wśród pseudo-artystów i pseudo-pisarzy filozofii: jeśli nie wie się o czym pisać lub nie umie się pisać to należy szokować, a jak będą krytykować, to zasloni się wolnością wypowiedzi artystycznej - współczesna Ars Poetica. Do książki robolem dwa podejścia, ale dalej jak do polowy nie udało mi się wysłuchać. Ani treści, ani fabuły, za to przekleństwo co drugie słowo. Ktoś porównał ten "utwór" do opowiadań Marka Hłaski. Myślę, ze jest to spore nadużycie i Hłasko pewnie w grobie się przewraca. Pisał on również o lumpach, ale literackim językiem, często dosadnym, ale nie przekraczającym dobrego smaku. Poza tym jego opowiadania mają fabułę i pewną myśl do przekazania, zmuszają do przemyśleń. Natomiast "Wojna polsko-ruska..." nie ma absolutnie NIC do przekazania! Powstała chyba tylko po to aby trafić do Księgi Guinnessa w kategorii liczby użytych "słów na k" i innych przekleństw w jednej powieści.
Niepotrzebnie obejrzałem najpierw film, który mi się zdecydowanie nie podobał. Po książkę sięgnąłem 2 lata później, po przeczytaniu (przesłuchaniu właściwie) najnowszej książki Masłowskiej "Kochanie, zabiłam nasze koty". Warto było i po raz kolejny nauczka - najpierw książka, ekranizacja ewentualnie potem.
Poprzednie | 6 - 8 z 8 opinii |